[O1] Zakleszczone felgi na otworach centrujących

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • wocio
    Classic
    • 2009
    • 2

    [O1] Zakleszczone felgi na otworach centrujących

    1. Purchawa
    2. Purchawka
    3. Rav58
    4. trytek11
    5. Golfista
    6. Piotr_Z
    7.hankasz7
    8. Peterek
    9. Saszka
    10. szkoda
    11. Orełek
    12.Maya82
  • ponadtuzin
    Classic
    • 2007
    • 20

    #2
    [O1] Zakleszczone felgi na otworach centrujących

    Już 2gi raz tak mam - chciałem zmienić koła z zimowych na letnie i po prostu masakra - stalowe felgi zakleszczyły się na otworach centrujących. Tylnie po obiciu młotkiem gumowym zeszły, przednie ni cholery! Dziś jeszcze będę walczył.
    Macie jakiś patent, żeby sytuacja się nie powtórzyła na jesieni? Zakładając te na zimę ładnie papierem ściernym wyczyściłem wszędzie, gdzie mogło się zakleszczyć, smarem posmarowałem, ale bez efektu! Gdybym gumę złapał kiedyś to po prostu masakra - lawetą na wulkanizację mimo, że zapas w bagażniku...

    Komentarz

    • Maicroft
      Moderator
      S_OCP MemberModeratorr
      • 2004
      • 25757
      • Audi

      #3
      Przeczyscic szczotka druciana piasty na jesieni i pokryc smarem.


      A teraz poluzowac troche sruby, i sprowac powoli przejechac autem przod-tyl pohamowac, tak zeby cos sie ruszylo, a potem auto w gore i gumowym mloteczkiem mozna walic po oponie.


      Czasem cieple kolo jest tez latwiej zdjac, czy po jakies jezdzie, gdzie troche sie pohamuje mocniej autem
      Spritmonitor.de

      Komentarz

      • karpecik
        Rider
        • 2004
        • 279

        #4
        Też się wczoraj zdziwiłem. 3 koła zeszły, ale czwarte nie. 3 śruby tak zakręcone, że ani cola, ani wd-40 ani młotek ani 80kg żywej wagi nie pomogło. Trudno, jutro do warsztatu i będą odkręcać... Prawdopodobnie sprawdzali tarcze podczas przeglądu po 90 tys odkręcili koło, dokręcili i żeby ich szlag trafił.

        Komentarz

        • Hubol
          Drive
          S_OCP Member
          • 2005
          • 79

          #5
          W poprzedniej Octavi też tak miałem, za każdym razem przy zmianie był problem. Goście z serwisu (nie ASO) załatwiali to jakimś preparatem (na pewno nie WD). Spryskiwali i wracali po 15 minutach, potem młotek gumowy w ruch .... trochę potu i po balu. Szkoda że nie spisałem nazwy preparatu, ale może ktoś zna nazwę tego wynalazku.
          Hołdys Królem jestttt........

          ----------------------------------------
          Octavia 1,9 TDI/ASV/110KM Drive
          ----------------------------------------
          CB Johny II + Presidet ML-145
          ----------------------------------------

          Komentarz

          • Kajtiii
            Rider
            S_OCP Member
            • 2007
            • 291

            #6
            Panowie, powiem wam tak: Rozgrzane felgi plus młotek gumowy muszą sobie poradzić. Aha, i nie walimy tylko od tyłu. Dobrze jest kopnąć z buta parę razy do wewnątrz. Oprócz szkodnika mam też Poloneza i tam takie rzeczy to codzienność W skrajnym przypadku do klucza zakładało się kawał rurki i puszczało wszystko - niewprawionym nie zalecam, bo łatwo urwać szpilkę. Generalnie młotek i rozgrzanie felg zawsze pomagało.

            Ale nie o tym chciałem. Przed każdym założeniem felg stalowych zalecałbym porządne wyczyszczenie otworów centrujących oraz piast (profilaktycznie również i gwintów szpilek) szczotą drucianą na wiertarce. A potem zabezpieczyć wszystko smarem miedziowym. Ja mam np taki w szpreju Boll. nie dopuści on do zapiekania się gwintów jak i samej felgi. Skuteczność potwierdzona i na Polonezie jak i na szkodniku

            Komentarz

            • ponadtuzin
              Classic
              • 2007
              • 20

              #7
              Wlasnie skonczylem wymiane kół. Jedna wyjatkowo wredna felga puscila, troche zasługi WD-40, gumowego młotka i kilkunastu metrów przejechanych na częściowo odkręconych śrubach. Przy poprzedniej zmianie też przeczyściłem, nasmarowałem zwykłym smarem, więc pewnie za kilka miesięcy będzie to samo. Ale wtedy przetestujemy miedziowy.
              Dzięx za porady!

              Komentarz

              • Kajtiii
                Rider
                S_OCP Member
                • 2007
                • 291

                #8
                Zwykły smar pod wpływem temperatury potrafi się nawet zwęglić a co za tym idzie, powoduje "zakleszczenie". Smar miedziowy ma dodatek płatków miedzi co skutecznie chroni przed takimi sytuacjami. Skoro Poldolot dzięki takiemu smarowi się uodpornił to i szkodnik da radę Powodzenia

                Komentarz

                • JanuszSz
                  RS
                  S_OCP Member
                  • 2007
                  • 2835
                  • Superb II combi (3T5)

                  #9
                  ponadtuzin, A nie możeszprzejechać diaxem po otworach,wyrównać je i zabezpieczyć potem farbą przeciwrdzewną?
                  Zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach.

                  Komentarz

                  • Maicroft
                    Moderator
                    S_OCP MemberModeratorr
                    • 2004
                    • 25757
                    • Audi

                    #10
                    Kajtiii, Zwykly smar ma temp do ponad 130'C watpie, zebys tyle mial co chwile na piascie kola. Druga sprawa predzej taki smar splynie, niz sie stopi

                    Grunt to oczyscic piasty, bo nakladanie co chwile czegos nowego nie poprawi sytuacji.
                    Spritmonitor.de

                    Komentarz

                    • Kajtiii
                      Rider
                      S_OCP Member
                      • 2007
                      • 291

                      #11
                      Wiesz, nie mam zamiaru się z Tobą kłócić, bo też masz nieco racji. Ja po prostu mam pewne doświadczenie w tej sprawie i tłumaczę to tak jak robiłem, a skoro odniosło pożądany skutek to myślę że nie ma co dalej rozgrzebywać tematu

                      Komentarz

                      Pracuję...